lip 16 2004

Bez tytułu


Komentarze: 3

Nigdy nie przywiązywałem większej wagi do cudowności istnienia. Jeśli teraz nie wyjdzie, to w przyszłym będzie lepiej, a jeżeli nie będzie dane to jeszcze lepiej. Bylebym tylko nie musiał jeść, srać, pocić się, ruchać.... to takie mało estetyczne. Umieranie i narodziny nie napawają optymizmem również, ale trzeba trwać więc jeśli masz odejść to lepiej dzisiaj, bo piątek i na gin do kolegów zdążę, jeśli zostajesz, to będziemy pić w domu i gapić się na tv. Ale i tak czasem muszę poczuć dłoń na udzie i usłyszeć jęk zachwytu i jakieś pierdolenie o delikatności anioła. Tylko nie nudź i nie jęcz, że szkoda, że tak kochasz, że dla mnie wszystko. Nie lubię

 

kxerxes : :
Przepioor
23 stycznia 2006, 01:46
nie jestem tym przepiorem o ktorym pisales w blogu, zupelnie innym ale chetnie bym poczytal Twoj blog, szkoda, ze juz nie piszesz
pozdrawiam
kx
27 lipca 2004, 11:27
ok. przestaje robić jaja. Czekam z niecierpliwością
henry
26 lipca 2004, 22:55
EjKserkses obiecalismy sobie Thornbym, że cie zabierzemy na piwo do minogi, ejże nie rób jaj:)) Jak. th tylko wróci z niemiec umawiamy sie , co?

Dodaj komentarz