Bez tytułu
Komentarze: 0
I lubię jak piszemy do siebie o naszych fantazjach cielesnych.
Jak powoli przekraczamy kolejne granice tarzając się w wybujałej rozkoszy.
Albo jak budzi się w nocy by sprawdzić smak mojego fiuta.
I lubię jak piszemy do siebie o naszych fantazjach cielesnych.
Jak powoli przekraczamy kolejne granice tarzając się w wybujałej rozkoszy.
Albo jak budzi się w nocy by sprawdzić smak mojego fiuta.
Dodaj komentarz