Bez tytułu
Komentarze: 1
Londyńska agencja modeli chce zdjęcia mojego Przepióra. Zarzeka się, że nie pojedzie. Dla mnie.
Mój przyjaciel M. zakochał się w Przepiórze. Nieładnie kopie pode mną dołki z przekłamań, sarkazmu i obłudy.
A moja lekarka od uzależnień nie zatrzymała mnie siłą na odwyku. Jedyna dobra wiadomość.
Dodaj komentarz