Archiwum 09 lutego 2004


lut 09 2004 Bez tytułu
Komentarze: 10

Zostawił mnie samego na 4 noce z dobrymi radami, nakazami, zakazami, kasetami wideo i zbędnymi myślami. Gdy szybko kochaliśmy się w jego małym pokoju podsłuchiwani przez współlokatora zza  papierowej ściany, popłakałem się, a on wycierał łzy z każdym ruchem tyłka ze mną w środku. Znowu się obudziły moje demony. Myślałem, że oszukałem je swoim szczęściem i dadzą mi spokój abym mógł uzbroić się w sobie. Sobotnie prawie, że się skurwienie z całą siłą przypomniało mi o własnej bezsilności.

A w piątek całkowicie niezrozumiałe dla Przepióra bas i baryton w prostocie nienawiści i miłości na specjalnym koncercie. Oczywiście, na 10 minut przed wyjściem widząc jego starą marynarkę i przezabawne spodnie, zrobiłem z niego ludzi z moich butów, spodni, jedwabnego swetra i marynarki. Jest między nami rok różnicy a zdawać by się mogło, że jestem o pokolenie starszy. Oczywiście, zarzuca mi moją starczość w myśli i działaniu, tylko, że trzeba zarobić na te kredyty i marynarki. Odpowiedzialność finansowa nie pozwala na życie z dnia na dzień i poprzestawanie wyłącznie na sobie. Dlaczego nigdy nie potrafiłem się zakochać w niezależnych finansowo facetach? Dlaczego czułem się tak mocno zobowiązany za kolacje w modnych knajpach i drogie prezenty? Dlaczego nie mam lekkości kurwy?

 

kxerxes : :