Archiwum 30 listopada 2004


lis 30 2004 Bez tytułu
Komentarze: 1

Przepiór śpi na składanym łóżku a ja sam w sypialni. Niby się zasłania chorobą ale wiem ze to stetryczenie związku, mimo, że zawożę go do pracy i kupuję kolorowe pigułki. W nocy atakują mnie wilki albo nawiedzona dziewuszka z nożyczkami w dłoni i budzę się z krzykiem a on śpi w zatyczkach w uszach. Na imprezę on swoją a ja swoją i aby się nie spotkać po drodze bo wtedy trzeba się tulić i wymieniać szczerości. Albo jak siedzę przed tv i bawię się fiutem i proszę aby pomógł i mówi pełnym miłości i zrozumienia głosem, że ręka boli a potem robi awantury, że upiłem się bez niego i pozwalałem tarmosić sutki obcym chłopom.

A czas płynie tak beznadziejnie nudnie i żałośnie swoją bezgrzesznością i nie pomaga go zabić kolejna butelka ginu ani obiecujący sex w internecie.

 

kxerxes : :