Komentarze: 0
Na porannej sesji razem z moją psychoterapeutką zastanawialiśmy się nad moim narcyzmem. Skoro mam otaczać się ludzmi potęgującymi stan euforii miłości własnej to muszę poszerzyć krąg znajomych, aby moje odbicie w zwierciadle ich umysłów na nowo tchnęło świeżością młodości. Przejrzenie się w denkach 2 butelek po winie dostatecznie zafirmuje moje ja?