Komentarze: 1
Chce mi sie dalej żyć.
I to nie zasługa nowej psychoterapeutki. Chociaż 1 spotkanie było nadzwyczaj udane i tchneło nadzieją.
To zasługa Jego.
Zakochuję się.
Nie wiedzałem już jak to jest.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Chce mi sie dalej żyć.
I to nie zasługa nowej psychoterapeutki. Chociaż 1 spotkanie było nadzwyczaj udane i tchneło nadzieją.
To zasługa Jego.
Zakochuję się.
Nie wiedzałem już jak to jest.
Wieczorem z A. do filharmonii na "Stworzenie Swiata" Haydn`a.
Czarne lny i szara marynarka czy też biel będzie odpowiedniejsza?
Zupełnie przypadkiem pojechaliśmy z M. do kina. Film niezły. Podobał mi się ten wszechobecny pop w świecie upadłej cywilizacji. Niepocieszające, że pozostanie po nas tylko symbol coca coli i nieprawdziwy uśmiech z bilbordowego świata. Film o upadku kultury ale nie śmiertelnie poważny ( świetna scena w supermarkecie gdzie niestraszne widmo czyhającej śmierci, gdy można się oddawać największej przyjemności naszych czasów). Film nic nowego nie wnoszący dla nas w swym postmodernistycznym przekazie ale mówi o realnej potrzebie drastyczności naszego świata.
M. zadowolony. Spał u mnie.
Wtuliłem się w jego ramiona nie pozwalając mu zbyt szybko zasnąć moim chrapaniem.
Jutro rano wizyta u nowego psychoterapeuty.
Był wczoraj P.
Wypiliśmy kilka piw.
Wyrżnąłem go.
Spaliśmy ogrzewając w ciepłą noc nasze ciała.
Nie chcę aby sie zakochał. Nic z nas nie będzie.
Z utęsknieniem wypatruję burzy.