Najnowsze wpisy, strona 6


lut 14 2005 Bez tytułu
Komentarze: 1

Trójkąt ma coraz bardziej wyostrzone kąty z jednoznacznym kierunkiem. 22 letni gówniarz  tak dalece zawojował moją głową, że bez zmrużenia oka postawiłbym wszystko na jedną kartę. Nie potrafię się nim nasycić mimo wielokrotnych orgazmów. Chciałbym go zassać, zamknąć, pilnować, nie spuszczać z oka, nigdzie nie wypuszczać: wszędzie tylu mężczyzn i kobiet, a On czysta niewinność ze sterczącym fiutem i nieposkromionym tyłkiem.

Coraz bardziej tęskno mi do ciepła i bezpieczeństwa Przepióra i nie widzę żadnego problemu  w tym podwójnym życiu.

 

kxerxes : :
lut 11 2005 Bez tytułu
Komentarze: 2

Gdzie Ty jesteś?

w ciszy  poranku

w tańcu

w butelce

w cieple stóp

już się pewnie nie dowiem bo psuję wszystko co dostaję.

Mój daleko, Drugiego odprawiam z uśmiechem obietnicy czekając na nieskończoność a w nocy śni mi się tyłek Trzeciego, wypieszczonego każdym jękiem i sączy się sperma na prześcieradło. Ślady można sprać ale tęsknota za nieznanym zostanie.

 

kxerxes : :
lut 02 2005 Bez tytułu
Komentarze: 3

Od piątku grzejemy jedno łóżko. Twierdzi, że spełniłem jego marzenie które czekało ponad rok. Szczupłe wyćwiczone odżywkami ciało, mały twardy tyłek kusi mnie jak dojrzały owoc a gdy wylizuję zmarszczki stóp jestem bliski orgazmu. Potem mocno mnie obejmuje w nocy i nie może spać jakby bał się bezwstydu nakrywającego nas świtu. Dużo pracuje, pochłania odżywki białkowe niczym prozac, a w łikendy pije aby zapomnieć rytuał codzienności. Beznadziejna ta nasza doczesność.

Nie czuję zupełnie nic. No może poza zadowoleniem  spełniania dobrych uczynków.

 

kxerxes : :
sty 27 2005 Bez tytułu
Komentarze: 1

Przepiór już za chwilę wsiada w samolot aby wylądować w Bangkoku i szukać zaginionych cywilizacji i pięknych mężczyzn z dużymi członkami. Będzie wędrował po wsiach tajlandzkich, wietnamski, laotyńskich, wszędzie bratał się jak nakazuje honor polskości z całą zawziętością nienawiści. Jako, że moje dochody nie pozwalają mi żyć godnie, pozostanę sam z niezapłaconymi rachunkami, pustą lodówką, stertą brudów do prania, nieuporządkowaną osobowością, prawdą nieodnalezioną, butelką wódki pod pachą i depresją całodniową. A Przepiór? Jak już jest przy mnie, tak bardzo pragnę rozszarpać całą przeszłość, wyrzucić go wraz z zawartością wspomnień przez okno, a potem łkam do słuchawki i chcę tulituli i ma natychmiast i teraz! Coraz częściej modlę się co wieczór aby zasnąć tak na dłużej niż jedną noc albo obudzić się rano w tym 2 życiu, w którym nawet filiżanki nabrały wymarzonego kształtu, ale nic to i już nie znajduję żadnej rzeczy dla której choć przez chwile warto i już siłą przyzwyczajenia ciągnę dalej i przybliżam się do średniej polskiej zbudowanej  na fundamentach niezapłaconych kredytów.

Oczywiście, obiecują, że się zaopiekują, że nie pozwolą brudzić rączek i nóżek, że utulą i będą dmuchać. A ja wiem, że skończy się na hóju w dupie.

 

kxerxes : :
sty 11 2005 Bez tytułu
Komentarze: 3

Dopiero co odebrałem auto z warsztatu płacąc za nie 1/3 pensji, a już wczoraj pogubiłem na drodze jakieś rury i walce z podwozia. Mechan był po 3 papierosach i zażyczył sobie kolejne 1/3 pensji. Zaznaczając, że 1/3 pensji idzie na kredyty zastanawiam się jak daję sobie radę z chlebem i ginem.

Coraz częściej myślę o prostym życiu w którym wszystko jest na swoim  miejscu bez myśli strachu i niewidocznego jutra: wnętrze w krakowskim Copernicusie  z żółtymi różami w sypialni i czerwonymi w salonie. Butelka ginu bezpiecznie chłodzi się w lodówce a kostki lodu pobrzdęgują w pojemniku. Miasto kusi swą przykrywką nocy a otwarta głowa nie pozwoli się zagłuszyć. Cisza i spokój.

Pragnienia w przeciwieństwie do wyuzdań nie spełniają się.

 

kxerxes : :