Najnowsze wpisy, strona 16


lut 06 2004 Bez tytułu
Komentarze: 1

Spokój przerywany głosami ciała, wkurwieniami na Przepióra: za mój sweter, za burdel w mieszkaniu, za jego wybujały erotyzm, za tuczenie mnie wymyślnymi obiadami, za zbytnie dbanie o moje zdrowie, potrzeby i myśli. Czuję się zagłaskiwany ręką i fiutem. Przemożna chęć ucieczki w jednonocne niewinne, bo już wymazane z pamięci, kurestwo.

A dookoła znajomi prowadzą kilkuosobowe firmy, planują miesięczne wyprawy do Panamy, budują domy, zmieniają auta, wydrapują oczy z rozpaczy. A ja dostaję przygnębienia późnozimowego. I kurwica mnie bierze, że nie mogę sobie pozwolić na kolejny kredyt.

 

kxerxes : :
sty 22 2004 Bez tytułu
Komentarze: 1

Może jeszcze nie za późno rżnąć wszystko i zacząć od początku?

 

kxerxes : :
sty 20 2004 Bez tytułu
Komentarze: 1

Szyby już nie wpuszczają wzroku sąsiadów do wnętrza z ludwikiem filipem i dwoma facetami wkładającymi sobie palce w tyłki. Ich tłuszcz wylewa się puszczając oko do tafli wody a ze skurczonych penisów sączy się sperma. W pracy nuda, całkowite nieprzystosowanie mózgu do krzesła i jakby chwila na moment przed wyleceniem z hukiem. Reszta życia aż nazbyt leniwa pozwala rozkwitać monotonii i zasiedzeniu. Już nie chce mi się chodzić, ruszać, mówić, pieprzyć. Całe to sikanie, zabawa w śmierdzące adidasy i przecinanie skóry ostrym nożem wieje nudą. Więc udaję, że śpię albo boli mnie brzuch. Kredyty, opony zimowe, serial w tv, horoskop, spacer w markecie, zdziwienie nad ceną płynu do płukania, śmierć Niemena, przypalający się bigos.

A pod prysznicem grubi faceci z ich małymi fiutami i pryszczami na dupie.

 

kxerxes : :
sty 14 2004 Bez tytułu
Komentarze: 1

Najchętniej by siedział u nas od końca do początku swojej pracy. Jest sztuczny, wyolbrzymia każdą moja wadę, atuty tłumaczy zwyczajnością. Zaczepia Przepióra i bez skrępowania mówi o jego seksowności i marnowaniu się przy mnie. Potem ciągle znikają potrzebne rzeczy aby się znaleźć w najmniej oczekiwanym miejscu. Powietrze gęstnieje i boli mnie głowa. Pożera całą moją dobrą energię pozostawiając wykończonym i wkurwionym. Otwarcie się przyznaje do zazdrości i patrzy mi w oczy z nienawiścią.

Mój przyjaciel ma zakaz wstępu do naszego domu.

Matka miała rację przestrzegając mnie przed cudza zawiścią. Po domu  biegam z wodą święconą i stojącym fiutem. Trzeba przegonić zło.

 

kxerxes : :
sty 12 2004 Bez tytułu
Komentarze: 1

A jak tańczyliśmy w krakowskiej Siódemce i Przepiór trzymając się rury wpychał mi język w pośladki to usłyszałem za plecami:

- O, dziwki z warszawy przyjechały!

- W Warszawie nie ma takich dziwek. - Odpowiedziałem.

 

 

kxerxes : :